Jeszcze jeden mały wpis tuż przed feriami – to znaczy przed
naszymi zimowymi półkoloniami.
W styczniu między pisaniem jednego i drugiego (i kolejnego) sprawozdania a tworzeniem nowego projektu prowadziliśmy też zajęcia z grupami. Czasem po prostu w coś graliśmy, czasem gotowaliśmy.W związku z tym musimy się przyznać, że czasem jemy szybko – to znaczy
frytki, hamburgery i inne tego typu. Ale
czasem też jemy tak pięknie jak na obrazku. W zeszłym tygodniu bawiliśmy się w
kuchni, tym razem bez dzieci - bo przed
zajęciami, ale specjalnie dla nich. Przyrządziliśmy extra kolorowe i super
zdrowe wypasione buły – z szyneczką, serem, pomidorem, ogórkiem, majonezem =)
Łukasz fascynował się pomidorem - że mu się jakaś buźka ukroiła =) ja pakowałam
w sreberka =)
Na dzielnicy buły poszły w mig, sama zaświadczam, że były
pyszne! Gorzej było z resztą zajęć, bo niestety chłopcy czasem przeginają pałę.
Ale cóż, kolorów jest wiele, także tych ciemniejszych barw.
Było, minęło. Przed nami pracowity, ale i pełen wrażeń
tydzień – w zasadzie dwa. Już dziś zapraszamy was do oglądania naszej
fotorelacji z półkolonii, które organizujemy dla naszych podopiecznych na terenie
naszej partnerskiej Parafii Ewangelickiej w Miechowicach. Zaczyna Bobrek,
relacja wkrótce. Bądźcie z nami!
NOwa ksywa "Swistak"
OdpowiedzUsuńS.