Potem poszliśmy odwiedzić kota =)
zamieszkującego Domek Matki Ewy, gdzie usłyszeliśmy niesamowitą historię jej
życia. Wróciliśmy na ciepłe kakao i świeżutką drożdżówkę. Obejrzeliśmy też
zdjęcia z minionych dni i pośmialiśmy trochę wspominając miłe chwile. Po
południu odwiedził nas kolejny gość – Pan Adrian, który kręcił z nami teledysk.
Co z tego wyszło? Sami musimy się przekonać.
Tymczasem jutro wyjeżdżamy w Beskidy! Mamy
nadzieję, że nie zamarzniemy i że wrócimy w tym samym składzie, w którym
opuścimy Bytom =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz