Nowy tydzień to i nowe przygody. Przed nami drugi tydzień
ferii, tym razem na Miechowicach gościmy rozbarskie grupy.
Chwilę po 9 rano wyruszyliśmy w drogę, niestraszny był nam śnieg, mróz i spóźniające się autobusy. Biali jak bałwanki z uśmiechami na twarzy dotarliśmy głodni nowych wrażeń ;) Na miejscu czekał na nas nowy kolega – Kamil, który spędzi z nami ten tydzień. Po zapoznaniu się rozpoczęliśmy warsztaty z języka migowego. Był to czas zabaw grupowych, ale i pracy indywidualnej. Każdy miał okazję nauczyć się migać swoje imię oraz imię koleżanki / kolegi; rozwiązać krzyżówkę, wyruszyć z Karin Stanek w podróż autostopem oraz poznać zwierzątka.
Chwilę po 9 rano wyruszyliśmy w drogę, niestraszny był nam śnieg, mróz i spóźniające się autobusy. Biali jak bałwanki z uśmiechami na twarzy dotarliśmy głodni nowych wrażeń ;) Na miejscu czekał na nas nowy kolega – Kamil, który spędzi z nami ten tydzień. Po zapoznaniu się rozpoczęliśmy warsztaty z języka migowego. Był to czas zabaw grupowych, ale i pracy indywidualnej. Każdy miał okazję nauczyć się migać swoje imię oraz imię koleżanki / kolegi; rozwiązać krzyżówkę, wyruszyć z Karin Stanek w podróż autostopem oraz poznać zwierzątka.
Po warsztatach i posiłku przyszedł czas na integrację. Bo
chociaż w większości znamy się z dzielnicy to mało, kiedy mamy okazję spędzać
czas w takim składzie. Były gry planszowe, karciane, zabawy słowne. Sięgnęliśmy
nie tylko po te gry które znamy doskonale, ale wypróbowaliśmy także nowe – muffinki i jenga dziś podbiły nasze serca :D
Po grach postanowiliśmy wykorzystać śnieżną aurę i pobawić
się na świeżym powietrzu. Walczyliśmy na śnieżne kulki – każdy na każdego i
dziewczyny na chłopaki, co zakończyło się remisem. Ulepiliśmy rodzinkę bałwanów
i odbiliśmy piękne aniołki na świeżym śnieżnym puchu.
Kalambury! Kto odgadnie co to za zwierzątka? :D
Jutro będzie kolejny dzień pełen integracji, gier i zabaw! Już teraz zapraszam wieczorem na kolejną relację ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz