W dzień nauczyciela mieliśmy okazję gościć Piotra Chwastka- Pete, który miał koncert hiphopowy w Miechowickim kościele ewangelickim. Pomyślałem, że będzie to fajna okazja by pójść na koncert, kto śpiewa hip-hop i ni klnie. Od godziny 13-tej z minutami byliśmy już razem w nowym teamie: Kasia, Natalia i ja na Bobrku. Spotkaliśmy prawie wszystkie dzieciaki, które poznałem, gdy byłem jeszcze sam. W plecaku oprócz piłki i gier miałem zgody na wyjazd na dzisiejszy koncert. Rozdawałem zgody dzieciakom z pierwszej grupy a także tym, które znam, ale jeszcze z nimi nigdzie nie byłem. W ten dzień odpoczywałem. Dziewczyny grały w gry karciane czy w piłkę a ja chodziłem po domach dzieci. Byliśmy także na boisku, gdzie utworzyliśmy trzy drużyny i rozegraliśmy mały turniej. Zabawy było mnóstwo. Było już trochę zimno, więc ruch tylko nam pomógł. Wyjazd mieliśmy kilka minut po 17.00. Pojechało nas w końcu 20 osób. Duża grupa, zróżnicowana wiekowo pokazała nam po raz kolejny, że praca ma się odbywać w małych grupach. To było moje doświadczenie, że w pracy ulicznej nie można pracować w takiej grupie. Koncert był fajny dla mnie. Kilku osobą też się podobało, dla jednych artysta był nudny, ważne, że mogliśmy się wyrwać w piątkowy wieczór i spędzić go inaczej. Koncert skończył się parę minut przed 19.00 a o 19.40 byliśmy już na Bobrku. To był dobry czas dla nas wszystkich a nasze wolontariuszki spisały się znakomicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz