
Popołudnia spędzamy razem. Poszaleliśmy już na ciekawym placu zabaw, rozpoczęliśmy sezon grillowy i popływaliśmy na basenie, gdzie największą atrakcją okazały się ... moje plecy. Co ciekawe, dzięki kolorowemu "obrazkowi" Pan Ratownik szybko wybaczył nam kilka wygłupów i zamiast krzyczeć zadawał pytania =)
Pogoda też nie dała nam się nudzić. Było pięknie słonecznie, ale też mocno deszczowo, choć ciepło. Zobaczcie sami =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz