Jak ten czas szybko leci! Dopiero, co dyskutowałyśmy po
spotkaniu kadry w poniedziałek o planie zajęć na ten tydzień, a tu już piątek!
Kolejne wrażenia i nowe doświadczenia za nami. W poniedziałek w pośpiechu
wyruszyliśmy na wycieczkę do Palmiarni. Towarzyszyła na ogromna ekscytacja,
chłopcy posprawdzali w, googlach czego mogą się spodziewać po tym miejsc u.
Każdy z nich miał punkty obowiązkowe do zobaczenia. No niestety, nie
pomyśleliśmy by sprawdzić na stronie i okazało się, że Palmiarnia w
poniedziałek była nieczynna. Po korzystaliśmy trochę z pogody –
pospacerowaliśmy po gliwickim parku, pograliśmy w UNO, urządziliśmy piknik, a
wracając zahaczyliśmy o gokarty – to były emocje! Chłopcy po przejażdżce
próbowali pobić swoje czasy przebiegając kilometrowy tor – zajęło im to ok. 3
minut ;)
Z młodszą grupą wybraliśmy się do parku linowego w dzielnicy Bytomia – Szombierkach. Każdy miał okazję pokonać jakieś swoje słabości. W czwartek wyruszyliśmy za to w podróż do Chorzowa, gdzie kolejką Elką zwiedziliśmy park. Główną atrakcją jednak okazały się podchody po chorzowskim parku. Były emocje, nerwy i jak to na zajęcia poza miastem bywa sytuacje stresowe, ale była też świetna zabawa! ;)
Z młodszą grupą wybraliśmy się do parku linowego w dzielnicy Bytomia – Szombierkach. Każdy miał okazję pokonać jakieś swoje słabości. W czwartek wyruszyliśmy za to w podróż do Chorzowa, gdzie kolejką Elką zwiedziliśmy park. Główną atrakcją jednak okazały się podchody po chorzowskim parku. Były emocje, nerwy i jak to na zajęcia poza miastem bywa sytuacje stresowe, ale była też świetna zabawa! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz