Czas leci, połowa ferii za nami. Dziś dominowały u nas
konkurencje, zagadki, wyścigi. W duchu zdrowej rywalizacji ścigaliśmy się
płynie przechodząc od jednego zadania do drugiego. Przed południem planszówki
oraz gra terenowa – muszę się pochwalić, że zwyciężyła moja drużyna Rycerzy =)
Ale gratulacje należą się wszystkim, bo dzielnie wytrwali na mrozie biegając
między stacjami i wykonując najrozmaitsze zadania.
Było coś na myślenie
(rebusy), coś na spostrzegawczość (tablica informacyjna), coś na sprawność
fizyczną (pajęczyna), coś na kreatywność (stacja z drzewem) i wiele innych, z którymi
nasi mali podopieczni nie mieli jednak wcale problemów.
Zmarznięci, ale szczęśliwi
przybiegliśmy do ogniska, by usmażyć sobie kiełbaski. A jak Wasz sezon „grillowy”?
już otwarty? =)
Po przerwie na posiłek wróciliśmy do rywalizacji, tym razem
bardziej umysłowej. Królowały teleturnieje i można było się zdziwić skąd te
dzieci to wszystko wiedzą=) Ale poza konkursem z wiedzy, sprawdzaliśmy naszą
precyzję i celność a także wyobraźnię i pamięć – w ten sposób powstały 2 piękne
opowiadania o Matce Ewie i Dziewczynce z zapałkami.
To tyle na dziś. Moja refleksja ze środy: Cudownie jest
widzieć szczęśliwe dziecko, które na maxa cieszy się z wygranej, dlatego że
wygrało, choć nic za to nie dostało. Dla tego momentu warto było latać po
mrozie, skakać po murkach i wyczyniać inne wygibasy. Dla tego uśmiechu i
szczęśliwych oczu!
Świetnie, że działacie!
OdpowiedzUsuńDzięki wam wiele dzieci, choć przez chwilę, może bawić się i po prostu cieszyć dzieciństwem.
A czytając wszą relacje, poczułam wielką chęć na kiełbaskę smażoną nad ogniskiem.
Sezon grillowy 2014 czas rozpocząć :).
Dziękujemy za miłe słowa ;)
OdpowiedzUsuńN.