Wspinanie nie jest łatwe, w szczególności na sztucznej ściance wspinaczkowej na hali na Szombierkach. W poniedziałek mieliśmy pierwsze podejście, ale niestety nie pomyślałem o specjalnych zgodach, myślałem, że moje projektowe wystarczą. Dlatego nam się nie udało wejść i przenieśliśmy wyjście na piątek. Dziś się udało i jaka frajda! Było nas pięcioro. Po odebraniu uprzęży i kluczy do szatni, udaliśmy się na ściankę. Ubieranie tego chromstwa, było zabawne. Przeszliśmy szkolenie z robienia ósemki, a ja instruktaż asekuracji i można zaczynać! Pierwszy na start rusza K. i udaje mu się dojść prawie do samej góry, i tak samo J. Teraz kolej na W., który jest najmłodszy w dzisiejszej grupie, on pierwszy doświadcza jak to jest być na samej górze i czuć satysfakcję. Przez dwie godziny przeszli wiele tras, ale żadnej nikt już nie przeszedł do końca. Miło jest widzieć blask w oczach młodych ludzi, kiedy udaje im się pokonać kolejną przeciwność, ale też poznać swoje możliwości. Przed 19.00 jesteśmy na Bobrku a jedno jest pewne, na ściankę na SKARPIE jeszcze wrócimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz