środa, 23 marca 2016

Przeszkoleni i gotowi!

Za nami zwariowane zajęcia, ale także intensywny weekend. Bardzo się cieszyłyśmy, że grupa 11 młodych ludzi postanowiła spędzić swój wolny czas razem z nami i poznać tajniki pracy na ulicy z wykorzystaniem Szkoły Mobilnej. Druga edycja szkolenia "Szkoła inna niż wszystkie" dobiegła końca! Teraz już tylko czekamy na cieplejsze dni i początek kwietnia, by wyruszyć z zieloną skrzynią na podwórka Bobrka oraz Rozbarku i przemienić teorię w praktykę! A jak było 18, 19 i 20 marca w budynku Ciszy Syjonu przy ulicy Matki Ewy 1 w Bytomiu? Zobaczcie sami!





Piątkowe popołudnie upłynęło nam szybko głównie na integracji i poznawaniu się nawzajem. Było dużo zabawy i śmiechu, a po paru godzinach już sporo o sobie wiedzieliśmy. Odkrywaliśmy (na nowo), że mimo młodego wieku mamy już całkiem spore doświadczenie, wiemy czym się kierujemy w życiu, co jest dla nas ważne, co chcemy osiągnąć, do czego dążymy. Każdy wnosił coś wartościowego swoją osobą, dlatego cieszymy się, że mogłyśmy poznać tę wspaniałą jedenastkę =) W piątek przedstawiliśmy też krótko naszą organizację, tak by kursanci mogli mieć stuprocentową pewność gdzie trafili i czy na pewno chcą z nami zostać =) oczywiście zostali.





Sobota była już zdecydowanie bardziej merytoryczna i wymagająca. Od 10 do 18 dzieliłyśmy się z Basią naszą wiedzą oraz doświadczeniem na temat streetworkingu i dzieci ulicy. Kursanci poznali też osobę pedagoga ulicy, etapy wychodzenia na ulicę i współpracy z instytucjami, mieli szansę samodzielnie zobrazować poczucie własnej wartości. Na koniec pracowaliśmy już na panelach Szkoły Mobilnej, co było wstępem do niedzieli, która generalnie skupiała się już na samej ruchomej szkole. Jak się mam nadzieję domyślacie, sobotni czas nie był  jednym długim wykładem, ale kreatywną pracą w grupach (oj, podziały na grupy były ambitne) czy podzieleniem się indywidualnym podejściem do danych kwestii. Uczestnicy szkolenia mieli okazję wcielić się w role  mniej lub bardziej szanowanych postaci i poczuć na własnej skórze jak działa stereotyp. Liczne zabawy i energizery podnosiły nasz poziom energii i motywowały do aktywnej pracy. Co było fajne, wszyscy byli bardzo otwarci na nasze szalone pomysły i chętnie brali udział w aktywnościach, które nie zawsze należały do tych najłatwiejszych.










A niedziela była w terenie; było chłodno, ale też zabawnie i kolorowo =) jednak zanim przebrałyśmy naszych kursantów w śmieszne peruki i ciuchy klaunów to najpierw poznaliśmy dogłębnie długo oczekiwaną główną atrakcję tego spotkania - Szkołę Mobilną. Uczestnicy treningu mogli zmierzyć się z przykręcaniem paneli, ogarnięciem systemu rotacyjnego a nawet prowadzeniem i parkowaniem tego niezwykłego pojazdu. Po paru chwilach obmyślania strategii wszyscy mieli już obraną taktykę i świetnie nam to poszło. Potem trzeba było wspólnie przejść przez .... rzekę pełną piranii=) Również ta zabawa na współpracę w grupie poszła niemal jak burza, choć tu trzeba było się troszeczkę nagłówkować. Następnie już szaleliśmy. Przebrana przez Puz-zelka ekipa dołączyła do Pinga i Ponga i zgrupowała się w dwa gangi: Guzików i Prfff (czy jakoś tak=) pozytywnie nastawione na siebie, ale też zdrowo konkurujące. Było mnóstwo śmiechu, kreatywnej zabawy a przede wszystkim w ten ciekawy sposób nasi kursanci zapoznali się z panelami Szkoły Mobilnej i zdystansowali do siebie pozwalając sobie na luz i odkrycie wewnętrznego dziecka. Teraz czekamy już na kwiecień i pierwsze wyjścia ze Szkołą Mobilną do naszych podopiecznych i ich kolegów/koleżanek.













2 komentarze: