Ostatnie dni nie sprzyjają prowadzeniu zajęć na świeżym powietrzu, w Bytomiu ciągle pada.... Z kiepską motywacją zaczęłam ten tydzień. Środa i czwartek nie były łatwe, deszcz, wiatr...wszystko to sprawiało, że miałam ochotę siedzieć w domu. Ale teraz pisząc to, uśmiecham się.Dlaczego? Ponieważ pomimo tego wszystkiego były to fajne dni. Dzieci były...więc i my także. Teraz już wiem, że niezależnie od pogody....spotkamy naszych podopiecznych na podwórkach! Będziemy towarzyszyć im, biegać w deszczu, a co najważniejsze, po prostu być!
Pozdrawiam Was z ciągle deszczowego Bytomia ;)
Nati
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz