poniedziałek, 4 marca 2013

Jeszcze o zimie tej wiosny cz.I

Zima...to trudny czas dla streetworkerów. Warunki atmosferyczne raczej nie sprzyjają przebywaniu na zewnątrz. Najpierw deszcz, potem śnieg, znów marznący deszcz. Zimno, brzydko, źle. Dom kojarzy się z ciepłem. Jednak nie wszystkim. Niektórym może tylko tym z pieca, nie emocjonalnym. A przecież tak nam go trzeba. Miłości, wsparcia, dobrego słowa.... Jakoś tak nostalgicznie się zrobiło... Przecież zima może też być fajna. Czas na małą relację, bo ostatnio zaniedbałam blog – sorry.
W styczniu z dziewczynkami postanowiłyśmy trochę zmienić dość nudny, bo cały biały, zimowy krajobraz na Bobrku. Wzięłyśmy farby i do roboty! Pokolorowałyśmy śnieg (tak, śnieg) świetnie się przy tym bawiąc. Najpierw znalazłyśmy wielką białą kartkę, czyli kawał świeżego, niepodeptanego puchu. Potem korzystałyśmy już tylko z nieograniczonej wyobraźni (i farb). Tak powstał piesek – nasze wspólne dzieło. Każda z nas narysowała jego część, gdyby jednej z nas zabrakło, piesek nie byłby już taki sam. Pamiętam jak dziewczyny były dumne, kiedy to odkryły =)

Jako, że pomysł z kolorowym śniegiem bardzo się spodobał, następnym razem wzięłyśmy więcej kolorów i dałyśmy popis swej kreatywności w pełni.

Czasem warto dodać życiu trochę koloru, prawda? Może przy okazji jest też trochę cieplej?

Kacha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz