Przyjechali
samochodem. Nawet nie czerwonym. Nie było reniferów, sań czy nawet sanek. A
jednak zaskoczyli wszystkich. Niektórzy trochę onieśmieleni, może troszkę
przestraszeni, inni witali ich z uśmiechem, byli też tacy, którzy nieco
wyśmiewali. Ale nikt nie przeszedł obojętnie. O kim mowa?
Dziś,
szóstego grudnia na bytomskim Bobrku
pojawili się niezapowiedziani, aczkolwiek wcale nie nieproszeni goście. Grupa
Pedagogów Ulicy „UNO” wcieliła się w postacie Świętego Mikołaja, Śnieżynki oraz
Diabła i chodząc po placach tejże dzielnicy obdarowywała dzieci słodkościami.
Jakaż to była radość, kiedy można było swe dłonie zanurzyć w wielkim, wypchanym
po brzegi worku Świętego i wyjąć garść słodyczy. Do tego jeszcze czekolada od
Diabełka lub Śnieżynki – oj, niektórym trudno było podjąć decyzję do kogo pójść
po prezent, bo przecież nigdy nie wiadomo co też diabeł może nam podarować =)
Ale dzieci były odważne i sięgały po dobroci równie często od Śnieżynki jak i
od Diabełka. W ten sposób, w ten zimowy zimny dzień ponad 100 dzieci mogło
ucieszyć się z niespodziewanego, czasem dodatkowego a czasem po prostu jedynego
prezentu mikołajkowego, zaś wręczający podarki
grzali się ciepłem uśmiechów pojawiających się na buziach obdarowywanych
dzieci.
Akcja
mikołajkowa to jednak nie jednorazowa
aktywność GPU „UNO”. Troje pedagogów ulicy stale działa na Bobrku
pracując z dziećmi i realizując różne projekty. Obecnie trwają warsztaty
kulinarne będące częścią dużego projektu „Przez żołądek do zdrowia”, który zakończy dopiero przyszłoroczne
Śniadanie Wielkanocne. W tym roku przed sobą mają jeszcze kolację wigilijną dla
swych podopiecznych oraz ich rodzin, można się więc spodziewać ok. 60 gości.
Ale wyzwania są po to, aby je podejmować a Ty Czytelniku pamiętaj, że w myśl
znanego hasła, też możesz zostać Świętym Mikołajem.
Śnieżynka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz