poniedziałek, 23 maja 2016

Z ostatniej chwili ;)

Praca z grupą ma swoją dynamikę, często jest zmienna i tak naprawdę nigdy do końca nie możemy przewidzieć, co nas czeka. Są dni, gdy patrzymy na wszystko przez różowe okulary, mówimy jednym językiem, wspólnie się śmiejemy, powoli idziemy do góry wspólnie coś wypracowując lub przezywając i nagle… bum. Nasze dzieciaki są cudowne, mają w sobie wiele dobra, „dziecięcej” szczerości i radości z chwili. Jednak jak nikt inny doskonale potrafią wbijać małe szpileczki. Samej zdarza mi się zacisnąć zęby i przeczekać aż emocje opadną. I tak właśnie minął nam ostatni czas. Zaczęliśmy od szczerych rozmów, wspólnym przygotowywaniu upominków dla mam i dla wszystkich pierwszej próby ozdabiania pudełek metodą decopage (spodobało nam się bardzo! I nawet cierpliwości wystarczyło nam do końca). Jednak nie zabrakło też naszego „bum”. Pierwsze przyszło podczas wycieczki do Świętochłowic, gdzie odwiedziliśmy Muzeum Powstań Śląskich. Po małych utrudnieniach związanych z zebraniem się oraz dojechaniem na miejsce zbiórki udało się spotkać obu grupom i wyruszyć w nieznane. I tu nieznane jest doskonałym określeniem, ponieważ zajechaliśmy za daleko. Na szczęście czujni pasażerowie słysząc naszą powoli narastającą panikę pokierowali nas odpowiednio. Zwiedziliśmy trochę miasta wracając się trzy przystanki ;) Muzeum okazało się być interesujące… jednak tylko dla garstki osób. Interaktywne, z młodym zespołem i świetną formą na alternatywną naukę historii. Szczerze polecam – możecie zagłosować w plebiscycie, pokierować tramwajem, poobserwować z okna ochotników walczących w postaniu. A to tylko kilka z atrakcji ;) I chociaż emocji nie brakowało, drzwi muzeum dość szybko się za nami zamknęły, a w drodze powrotnej zmęczenie brało górę to było warto widząc wrażliwość na nasze emocje naszych podopiecznych. Bo to dobre dzieci, które często robią zanim pomyślą ;)

piątek, 20 maja 2016

Wyjazdowo


Pora na garść najświeższym informacji od GPU UNO. Choć cały czas jesteśmy na podwórkach Bytomia to w maju trochę podróżowaliśmy. Najpierw to Belgia przyleciała do nas, a w zasadzie to Joke Verreth - koordynatorka Mobile School - belgijskiej organizacji, od której dzierżawimy naszą magiczną zieloną skrzynię na kółkach. Razem z nią podsumowaliśmy te 3 lata, kiedy to ruchoma szkoła gości u nas, podjęliśmy się też ewaluacji tego co u nas dobre i pozytywne a także tego co nam nie odpowiada, co chcielibyśmy zmienić, na co mamy wpływ, a co wynika z zewnątrz. Zabraliśmy Joke na jedno z naszych podwórek gdzie bywamy ze Szkołą Mobilną i oczywiście, jak to bywa z naszymi zagranicznymi gości, była on największą atrakcja dla dzieci podczas tych animacji. Rozmawialiśmy też o nowych wariantach wykorzystania paneli, które już znamy - myślę, że wynikło dużo dobrego z tego spotkania.


wtorek, 10 maja 2016

Sprawdźcie co u nas =)

To może opowiem krótko, bo zdjęcia mówią same za siebie. Za nami kolejny miesiąc i kolejne zajęcia, jak nie z grupami to przy Szkole Mobilnej, która z radością powitała dzieci w nowym sezonie. A dzieci stęsknione za nią wymalowały wielki uśmiech na ziemi, który pokazywał jak wiele dla nich znaczy i jak wielką przynosi radość =)




piątek, 6 maja 2016

INTENSYWNY CZAS NA ROZBARKU ;)

Mam nadzieję, że ktoś tutaj czeka na nową porcję informacji z naszych dzielnic ;) Jak zwykle u nas dużo się dzieje. Przed majówką poszaleliśmy w JumpWordzie. Było dużo emocji i zabawy. Świętowaliśmy urodziny Mateusza i wciąż graliśmy w naszą nową ulubioną grę ;)

 PS. Teraz możecie być na bieżąco i wiedzieć co się u nas dzieje każdego dnia! Wpadajcie na naszego Fanpage - Grupa Pedagogów Ulicy UNO ;)