poniedziałek, 5 czerwca 2017

maj pełen wrażeń

Tyle mamy Wam do opowiedzenia, że trudno zdecydować od czego zacząć. Chyba najlepiej chronologicznie, zaczynając jeszcze od końcowych dni kwietnia kiedy to odwiedziło nas sporo gości; był Hubert, który prowadził z chłopakami męskie i mądre rozmowy nt "życia i śmierci", była też Basia, która poprowadziła z nami zajęcia kosmetyczne, na których relaksowała się nasza cera i dusza =) a Gosia wzbudziła w nas ducha rywalizacji organizując dla nas zawody sportowe, bitwę balonową  oraz krótką lekcję fitnessu  - z całego serca dziękujemy za Wasze zaangażowanie i bycie z nami!









Na dzielnicy uwielbiamy spędzać czas rozwiązując zadania z gry terenowej czy łowów - popatrzcie sami, ile przy tym radochy. A gdy pada deszcz chowamy się do świetlicy szkoły specjalnej.






Ale największą radością minionego miesiąca był wyjazd do Żor, gdzie zwiedziliśmy podziemne Muzeum Ognia - bardzo fajne, interaktywne, pełne zagadek - oraz miasteczko westernowe TWINPIGS, gdzie szaleliśmy na karuzelach, w kinach 5D czy placu zabaw, gdzie można było wspiąć się na wulkan, poszukać złota, zajrzeć do indiańskiego tipi czy  współpracując z kolegą wykonać określone zadanie. Na te wycieczkę pojechaliśmy wspólnie z grupa z Rozbarku i Karbia i wspominamy ją bardzo mile jako jeden z najfajniejszych, jak do tej pory, naszych wypadów - bo nikt się z nikim nie pokłócił, nie było żadnych bójek, a wręcz przeciwnie, razem spędzaliśmy dobrze czas wspierając się w naszych lękach przed wężami czy wysokością =)





 







Uwielbiamy też plac zabaw na Szombierkach, gdzie pobijamy własne rekordy w jak najszybszym pokonaniu parku linowego i wymyślamy coraz to nowe atrakcje. Ostatnio chodziliśmy po oto takim płotku (zobaczcie na zdjęciu), co dzieciom zajmowało kilkanaście sekund, a mi ponad 3 straszne minuty mojego życia =) ja naprawdę mam coś nie teges z równowagą, za to dzieci miały niezły ubaw a ja się nie poddałam i przeszłam cały płotek (ale z tego filmiku Wam nie pokażę)!



W bytomskim parku miejskim zorganizowaliśmy sobie piknik a co poniektórzy schłodzili się nawet w fontannie.






Pamiętaliśmy o najważniejszym święcie w maju- przygotowaliśmy więc prosto z serca - serca z masy solnej dla naszych Mam (lub Babć).



Odwiedziliśmy też zoo oraz lodziarnię u Fiołków, gdzie zdradzono nam tajemnicę produkcji najlepszych lodów w Bytomiu =) serdecznie dziękujemy za wspaniałe warsztaty!





W Katowicach zwiedziliśmy też wystawę "Na tropie Tomka" w Muzeum Śląskim, którą niezwykle polecamy i wjechaliśmy na wieżę widokową, gdzie o mało co nas nie zwiało - udało nam się wrócić przed burzą, ale ulewa nas dopadła.



A 1. czerwca nie mogło nas zabraknąć w dzielnicach z torbami wypełnionymi słodkościami. Rozdaliśmy wszystko do ostatniego cukierka budząc uśmiechy na twarzach dzieci. Nam samym dawanie też przyniosło dużo radości, a nasza grupa - jedna - też dostała prezent - jeden - za to każdy z osobna mógł przyczynić się do jego rozpakowania =)

 Jeszcze raz na każdy dzień życzymy każdemu dziecku mnóstwa drobnych,
 jak cukierki, radości.



 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz