Drugiego dnia nasze grono się powiększyło, więc i ciekawiej
się zrobiło. Rozpoczęliśmy dzień od małej pomyłki. Wyruszając na wyprawę po
Szlaku Matki Ewy postanowiliśmy poczekać na Anię pod innym
Kościołem. Ania chwilę zmarzła, a my mieliśmy poranny spacer. Wędrówka się
dłużyła, a pokonywane kilometry spowodowały ból nóg, stóp i kolan, jednak udało
nam się dotrwać i przejść cały szlak (Aniu, dziękujemy!!). A nawet zahaczyć o
dodatkowy punkt programu, chłopcy za odwagę i powiedzmy grzeczne zapytanie Pana
o wpuszczenie do kostnicy mogli zabrać nas do grobów potomków Matki Ewy. Po
wycieczce ogrzaliśmy się przy ognisku, a tym samym tradycyjnie otworzyliśmy sezon
grillowo-ogniskowy! W drugiej części mieliśmy gościa, który przybył do nas ze
średniowiecza! Pan Eugeniusz uraczył nas ciekawymi historiami i filmikami.
Zafascynował nas stroje i pobudził ciekawość… niektórych. Panie Eugeniuszu
ogromne podziękowania, podziwiamy rodzinną pasję! ;)
Jak to przy naszych
dzieciakach bywa nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć jak dzień się
zakończy lub potoczy, dlatego tego dnia wróciliśmy do domu szybciej. Dziś
zaczynamy z nowym zapałem, nowymi zabawami i nowymi zaproszonymi gośćmi ;)
Zagadka na dziś: Kto zgadnie jaki był tytuł przedstawionego powyżej przez nas obrazu? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz