Za nami kolejny miesiąc zmagań z pogodą, humorami, nowymi wyzwaniami i innymi atrakcjami, które towarzyszą nam na co dzień. Minął mróz, stopniał śnieg, zostały błoto, deszcz i ponura aura. Ale u nas jest całkiem kolorowo. Sprawdźcie! =)
W styczniu popływaliśmy już na basenie mile zaskoczeni całkiem ciepłą wodą, pograliśmy w ping-ponga i bilarda w Miejskim Domu Kultury na Karbiu, gdzie chętnie chodzimy się ogrzać i skryć przed deszczem, odkryliśmy tez tajniki meksykańskiej kuchni przygotowując burrito - na ten pomysł sami wpadli nasi podopieczni i muszę Wam powiedzieć, że wyszło tak dobre, że po paru dniach sama zrobiłam sobie na obiad =)
W kolejnych dniach ćwiczyliśmy nasze, coraz doskonalsze, umiejętności gry w kręgle (chłopcy ciągle próbują mnie pobić) a także w bilarda, przygotowaliśmy też własnoręcznie robione prezenty dla Babci i Dziadka - drewniane deseczki zdobione techniką decoupage. Dziś już wiem, że prezenty sprawiły rodzinom wiele radości. W styczniu mieliśmy tez okazję obejrzeć wystawę plakatów filmowych po śląsku - może spróbujecie odgadnąć jaki tytuł filmu ukrył się za śląskim "Gybis", "Haja w kosmosie" , "Gorol" czy "Kaj je ta ryba?" =) Ścigaliśmy się też samochodami i pierwszy raz zmagaliśmy się z prawie tenisem czyli squashem - powiem Wam, że spróbowaliśmy, ale nie polubiliśmy, choć mały ubaw z tego był. W salce w Miechowicach obejrzeliśmy też film "Podaj dalej" - polecamy!
No i cóż, tęsknimy trochę za śniegiem i lodem, kiedy to możemy się trochę powygłupiać =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz