U nas też. Trochę zimy, trochę lata… Nie tylko w pogodzie. Dzieje
się dużo. Uczymy się siebie nawzajem. A co na Bobrku ? Już tłumaczę się z tej
długiej ciszy =)
Chłopcy zrealizowali pierwszy projekt pod hasłem ZRÓB TO SAM
i stworzyli swoją własną kolekcję T-shirtów, która jest ściśle tajna, dlatego
nie pokażemy Wam zdjęć – taki żart =) na razie pokażemy Wam zdjęcia z
poprzedniego etapu, czyli szablony, bo zapomnieliśmy „obfocić” gotowe koszulki
=) ale postaramy się to nadrobić. Razem z chłopakami obracaliśmy też niezłą kasą
w czasie robienia biznesów po polsku. Był bowling i trochę też popływaliśmy i
muszę przyznać – idzie im to coraz lepiej! Na mnie jednak woda basenowa i
urocza mało wiosenna pogoda działa średnio, bo na tydzień „wyałtowała” mnie z
pracy. Panowie mieli więc czas na męskie sprawy, wyskoczyli na boisko zagrać w
balę i powrzucać do kosza. A następnie, już w pełnym składzie, udaliśmy się na
mega super warsztat karate – wszyscy jesteśmy nim zachwyceni, zwłaszcza, że
chłopcy bez opłat mogą kontynuować treningi. Przed ćwiczeniami mogliśmy też skorzystać z sali wyposażonej w stół do bilarda czy ping-ponga. Zwiedziliśmy też wystawę klocków
LEGO, taką bez szału, ale zadbaliśmy o to, żeby to nie był stracony czas i
generalnie oceniamy ją in plus.
A co w marcu robiły Panie? Dziewczyny w ramach dbania o swe
ZDROWIE i URODĘ spotkały się z kosmetyczką, panią Edytą Kroczek, której
serdecznie dziękujemy za zrealizowane zajęcia! Za cenne rady i kolorowe
paznokcie, które nastroiły nas wiosennie. Potem, podobnie jak chłopcy, podszkoliły się w pływaniu, a pod moją
nieobecność Łukasz zorganizował im pokaz magicznych sztuczek i dzień gier planszowych. Wspólnie odwiedziliśmy też pizzerię oraz gliwicką palmiarnię, gdzie w tajemniczych ogrodach podziwialiśmy cuda natury –
z czystym sumieniem polecamy Wam to miejsce – świetnie się tam bawiliśmy - tylko uważajcie na węża, niektórzy nie lubią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz