piątek, 27 października 2017

List do Dzieciątka



Akcja charytatywna
List do Dzieciątka 2017

Grupa Pedagogów Ulicy UNO z Bytomia po raz siódmy zaprasza Państwa do włączenia się w akcję spełniania dziecięcych marzeń.
Dlaczego List do Dzieciątka? Ponieważ na Górnym Śląsku gwiazdkowe prezenty od zawsze przynosiło Dzieciątko, a nie Mikołaj! Mikołaj swoje 5 minut ma 6 grudnia. Zależy nam na umocnieniu tej starej, śląskiej tradycji.




poniedziałek, 16 października 2017

ROZBARK PO POWROCIE

Wrzesień jest dla mnie szczególnym czasem, jeśli chodzi o naszą pracę. Po swobodnych wakacjach, gdzie zajęcia często odbywają się do południa, a nasi podopieczni mają czas na spotkania z kolegami; gdy częściej przymykamy oko na nieobecności - bo ktoś jedzie do rodziny, rodzina przyjeżdża do niego lub po prostu w tak upalny dzień idzie z rodziną nad wodę, gdy są Festiwale Zabawy. Po takim maratnie i zmienności w zajęciach możemy przetestować relacje, które powstały. Zaczyna się rok szkolny, wszystko wraca do starej rutyny i tylko stajemy przed pytaniem czy dzieci w tej codzienności będą wciąż chciały nas. Na Rozbarku był to o wiele trudniejszy czas niż możnaby przypuszczać. Jedna z nas rozpoczęła wrzesień od urlopu, a druga zmuszona była pójść na L4 przez kontuzję. Przyznam szczerze, że z wielkim lękiem i obawami wracałam na zajęcia. Zastanawiałam się co mnie czeka i czy w ogóle coś czeka. Prywatnie był to dla mnie trydny rok, więc miałam świadomość, że mniej lub bardziej grupa to czuje. A jednak! To co budowałyśmy z Karoliną przez kilka miesięcy przetrwało, co więcej - nawet ewoluowało! Jesteśmy w stanie zrobić razem coś fajnego, jesteśmy w stanie szczerze ze sobą porozmawiać, a nawet potrafimy nawzajem stawiać sobie granice! Podobno wszystko w naszym życiu zdarza się z jakiegoś powodu, nie wiem czy w to wierzę, ale wierzę, że ten wrzesień był nam potrzebny i wzmocnił naszą grupę! Pozwólcie, że już nie będę opowiadać Wam o tym, co wydarzyło się pod koniec wakacji, ale pokażę Wam małe conieco z aktualności! Rozładowaliśmy odrobinę swojej energii w Parku Linowym, jednym szło lepiej, inni potrzebowali troszkę więcej czasu na oswojenie się. Jednak z ogromną dumą mogę powiedzieć, że cała grupa dotrzymywała sobie kroku! Wybraliśmy się na spacer szlakiem Matki Ewy i poznaliśmy nowe gry!