wtorek, 24 stycznia 2017

Hu, Hu, Ha – zima wcale nie jest zła!

Styczeń dobiega końca  a wraz z nim i ferie. Nietypowo, bo tak wcześnie, ale za to intensywnie i na świeżym powietrzu. Dzieci z Bobrka, Rozbarku i Karbia na pewno nie mogą narzekać na nudę, bo ten wolny od nauki czas wypełniamy im grami i zabawami podwórkowymi. W zeszłym tygodniu dość mocno mroziło i nie udało nam się ulepić bałwana, ale z wielką determinacją lepiliśmy śnieżki i bitwa się odbyła! I to niejedna.  



Na Rozbarku dzieci rozwiązywały zadania w grze terenowej, grali też w kalambury, puchę, okręty i berka ogonka; na Karbiu dzieci miały zajęcia z wykorzystaniem paneli Szkoły Mobilnej, zjeżdżali z górki na pazurki, ćwiczyli orientację i zaufanie w labiryncie z zasłoniętymi oczami i wykorzystywali koce, wcale nie do siedzenia! A ja z Agą na Bobrku postawiłyśmy na proste zabawy ruchowe. Było i przeciąganie liny (na wszystkie sposoby), i  berek z łapaniem  ogonków, i prowadzenie grupy z zamkniętymi oczami a także pokonywanie labiryntu ze związanymi nogami. Chcąc dodać zimie trochę koloru, malowaliśmy farbami po śniegu, namalowaliśmy też linie do lubianej zabawy w ulice. Wystrzelaliśmy się nawzajem grając w pif-paf, rzucaliśmy śnieżkami do kosza a nawet kopaliśmy piłkę tak by zatrzymała się w oddalonej o parę metrów pętli. Nie zabrakło też zjeżdżania na sankach czy desce po deskorolce – do dziś boli mnie cały bok po moich dwóch glebach – ale za trzecim razem się udało! =) no i wczoraj udało nam się w końcu ulepić bałwana – zobaczcie jaki piękny!









A wszystkie dzieci  zapraszamy jeszcze w kolejne dni, kiedy to będziemy kontynuować nasze zabawy na podwórkach bytomskich dzielnic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz