Czas zmian, rozwoju, nowych wyzwań.... Wszystko fajnie tylko trudno być nowym, odnaleźć się w nowej sytuacji. Bobrek tak dobrze mi znany, każda ulica, podwórko, dzieci, rodziny. Ale to nic, sezon ze Szkołą Mobilną pozwolił na pierwsze rozeznania w terenie a teraz z każdym spotkaniem, z każdą wizytą Rozbark staje się dla mnie bardziej otwarty i już nie taki obcy. Aklimatyzację uważam za udaną.
Dwie grupy, 12 dzieciaków, każde inne, tak samo wartościowe, z piękną duszą i potencjałem. Dlaczego dwie grupy? Z prostej przyczyny- tak dużo się działo, tak wiele dzieci przychodziło na zajęcia podwórkowe latem, że nie sposób było postąpić inaczej. Za nami już pierwsze spotkania, rozmowy, pierwsze sytuacje trudne i wiele czasu spędzonego na śmianiu się i zabawie.
Grupa starsza miała możliwość odwiedzić kino, pograć w kręgle, pograć w lasery, ugotować coś na warsztatach kulinarnych.
Grupa młodsza była na pizzy, w sali zabaw, w teatrze i na słodkim deserze
Przed nami jeszcze wiele atrakcji, jeśli jesteście ciekawi co u nas słychać, już niebawem kolejne relacje i opowieści z naszych eskapad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz