Za nami dwa dni intensywnego kursu
poznawania „magicznego pudełka” jakim jest Szkoła Mobilna. Tak,
teraz na blogu piszemy tylko o niej, bo to ona już wkrótce zastąpi
nasz wózek pełen zabawek, który, mam nadzieję, pamiętacie z
poprzednich wpisów czy zdjęć.
We wtorek, dzięki Robowi i Chiarze,
mogliśmy poznać historię powstania oraz zagraniczne konteksty
Szkoły Mobilnej. Nasze uczestnictwo w szkoleniu nie polegało jednak
tylko na słuchaniu wykładów, ale także na aktywnym udziale w
poszczególnych zajęciach. Już pierwszego dnia po przyjeździe
Szkoły do Miechowic, poznawaliśmy jej wnętrze =) Musieliśmy także
uzyskać licencję na prowadzenie tego niespotykanego pojazdu i
uwierzcie, że Rob był bardzo wymagającym egzaminatorem. A wtoczyć 215 kg na wysoki krawężnik naprawdę nie jest łatwo!
Środa upłynęła nam na
wielogodzinnej pracy związanej z poczuciem własnej wartości. I
tutaj nie próżnowaliśmy, udało nam się nawet stworzyć krótki
filmik związany z tym tematem. (jest w trakcie obrabiania)
Dużo rozmawialiśmy też o wpływie
PERCEPCJI na POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI, co z kolei wpływa na nasz
OSĄD/NASTAWIENIE, które przekłada się na MOTYWACJĘ/ DZIAŁANIE a
wszystko to na INFORMACJĘ ZWROTNĄ jaką kierujemy w stronę innych.
I tu nie jest prosto, bo nie zawsze to,
co chcemy przekazać, zostaje odebrane w sposób jaki sobie
wyobraziliśmy. Życie.