"Ruszyła akcja „Pomóż nie żebrać!” Chodzi o dzieci - mają od ośmiu do czternastu lat, ale zamiast bawić się i odpoczywać w czasie wakacji, sprzedają w kawiarniach kartki, a tak naprawdę żebrzą. Na krakowskim Rynku i na Kazimierzu są codziennie. Miasto chce uświadomić restauratorom i ich gościom, że dając pieniądze - szkodzą dzieciom.
Miasto chce uświadomić restauratorom i ich gościom, że dając pieniądze - szkodzą dziecku.
Ich
wakacje nie wyglądają tak jak powinny. Zamiast na huśtawkach i grze w
piłkę, czas spędzają czając się przy kawiarnianych ogródkach.
Znikają, gdy tylko pojawi się kamera, ale restauratorzy potwierdzają, że
są tu codziennie. Nagabują gości, sprzedają kartki, proszą o pieniądze.
A są to spore kwoty: zaradny dzieciak potrafi zarobić nawet 300 złotych dziennie. Pieniędzy jednak nie zbierają - jak przekonują - na obóz czy podręczniki.
Sylwia i Marcin z fundacji „Parasol” odwiedzają kawiarnie próbując z tymi dziećmi nawiązać kontakt i przekonać, że to nie jest zajęcie odpowiednie, że można inaczej. Proponują posiłek i ciekawe, oczywiście bezpłatne, zajęcia.
Dzieci chętnie korzystają z nich, ale zaraz znów wracają do dawnych zajęć. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i fundacja „Parasol” postanowiły dotrzeć do tych, którzy pieniądze dają i namówić ich, by tego nie robili. Do współpracy zapraszają restauratorów, którzy najlepiej wiedzą, że problem jest ogromny.
Goście krakowskich restauracji wraz z rachunkiem dostaną dwujęzyczną ulotkę, która informuje o szkodliwości dawania pieniędzy żebrzącym dzieciom. Zwłaszcza, że nie wszystkie robią to dlatego, że muszą.
Tylko na samym Kazimierzu stale zarabia w ten sposób kilkadziesiąt dzieciaków. Pojawiają się na Rynku, zjeżdżają się często z całego Krakowa. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej próbuje poprzez dzieci dotrzeć także do ich rodzin, zbadać sytuację w domu i ewentualnie objąć pomocą."
Zobacz wideo!
A są to spore kwoty: zaradny dzieciak potrafi zarobić nawet 300 złotych dziennie. Pieniędzy jednak nie zbierają - jak przekonują - na obóz czy podręczniki.
Sylwia i Marcin z fundacji „Parasol” odwiedzają kawiarnie próbując z tymi dziećmi nawiązać kontakt i przekonać, że to nie jest zajęcie odpowiednie, że można inaczej. Proponują posiłek i ciekawe, oczywiście bezpłatne, zajęcia.
Dzieci chętnie korzystają z nich, ale zaraz znów wracają do dawnych zajęć. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i fundacja „Parasol” postanowiły dotrzeć do tych, którzy pieniądze dają i namówić ich, by tego nie robili. Do współpracy zapraszają restauratorów, którzy najlepiej wiedzą, że problem jest ogromny.
Goście krakowskich restauracji wraz z rachunkiem dostaną dwujęzyczną ulotkę, która informuje o szkodliwości dawania pieniędzy żebrzącym dzieciom. Zwłaszcza, że nie wszystkie robią to dlatego, że muszą.
Tylko na samym Kazimierzu stale zarabia w ten sposób kilkadziesiąt dzieciaków. Pojawiają się na Rynku, zjeżdżają się często z całego Krakowa. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej próbuje poprzez dzieci dotrzeć także do ich rodzin, zbadać sytuację w domu i ewentualnie objąć pomocą."
Zobacz wideo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz