środa, 14 marca 2018

ZACZYNAMY!




Wydawało by się, że to dopiero początek roku, ale tak naprawdę to już połowa marca, Święta tuż tuż, a za nami 27 wspólnych zajęć w nowej młodzieżowej grupie na Bobrku (no tak, to już nie są dzieci). I grupa też nie taka nowa, bo z niektórymi znamy się lepiej lub gorzej z poprzednich lat, niektórych dopiero poznajemy a wszystko na podczas kolejnej edycji naszego projektu. Początkiem roku pogoda nas nie rozpieszczała, ale jeśli było to możliwe to łapaliśmy każdy promień słońca spędzając czas na dzielnicy przy grach planszowych, terenowych czy podwórkowych.









Gdy było naprawdę zimno to dużo się ruszaliśmy - np na lodowisku śmigając na łyżwach lub zapoznając się z tym wcale niełatwym sportem albo chowaliśmy się w sali w Miechowicach, gdzie przy ciepłej herbacie zgłębialiśmy tajniki gier planszowych, karcianych i wszystkich innych z naszego magazynu bez dna =) albo korzystaliśmy z uprzejmości Pana Dyrektora szkoły specjalnej na Bobrku, który udostępnił nam świetlicę na czas ferii i halę na zajęcia sportowe. Tam to byliśmy rozgrzani tak, że brakowało nam tchu, więc między jednym a drugim meczem ćwiczyliśmy nasze szare komórki, zręczność i refleks układając krzesełka czy grając w duszki.































Muszę przyznać, że nasza grupa jest nieźle wysportowana i choć część rzeczy robimy po raz pierwszy (jeździmy na łyżwach, wspinamy się na ściance) to młodzi mają to po prostu we krwi. Osiągają szczyty, pokonują swoje słabości i każdy idzie o krok dalej w drodze do celu - niektórzy aż na sam szczyt, niektórzy niżej, ale powyżej swoich oczekiwań - i to jest piękne. Nie poddajemy się, próbujemy do skutku, czasem po prostu po to, by przekonać się, że to nie dla nas, a czasem by odkryć w sobie talent i pasję.




 Udało nam się zrobić też niespodziankę Agnieszce i przygotować dla niej prezent urodzinowy - drzewko z cukierków z listkami pełnymi życzeń wprost z serca =) 
A w walentynkowy wieczór przy świecach i owocach w czekoladzie, który spędzili z nami sami chłopcy obejrzeliśmy "Buntownika z wyboru" - niezmiennie polecamy sam film jak i rozmowy po!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz