czwartek, 28 lipca 2016

Obozowe wieści

Za nami kolejny dzień pobytu w Niedzicy. Pogoda nam sprzyja, bo mimo nieciekawych prognoz ciągle świeci nam słoneczko - to chyba zasługa Basi, która wieczorami odprawia tańce odstraszające deszcz =) Popodziwiajcie z nami otaczające nas widoki; góry jeziora, lasy.







I choć woda w jeziorze jest odpychająco zimna (dla mnie) to znaleźli się śmiałkowie, którzy odważyli się zanurzyć więcej niż kostki nóg. Dla tych mniej śmiałych została zapora z wymalowanym wodospadem, gdzie można sobie cyknąć fotkę, że to niby stoimy pośrodku tego zjawiska. Szczerze - myślałam, że zrobi to na mnie większe wrażenie, no ale jest - byliśmy, zobaczyliśmy, atrakcja zaliczona. 




Za to dużo większa atrakcja czekała nas po południu, kiedy o wybraliśmy się do parku rozrywki. Opcje wyboru były dwie: albo wspinaczka kilka stóp nad ziemią, czyli park linowy, albo legalna zabijaczka, czyli laserhouse. Znaleźli się miłośnicy jednego i drugiego wariantu, więc szybko podzieliliśmy się na grupy i to był naprawdę fajny czas, pomijając fakt, że zostałam najbardziej zabitą osobą w grze =)





Po wyżyciu się (i wybiciu, można by powiedzieć) obejrzeliśmy jeszcze miniaturowe domki i zamki a także zaprzyjaźnialiśmy się z kozami i barankami, które wprost jadły nam z ręki. Dziś już trochę pada, ale powoli się przejaśnia, liczymy że i nasze nastroje będą słoneczne.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz