środa, 12 stycznia 2011

15 grudnia 2010r.



            Jestem o 13.00 na Bobrku i idę do szkoły podstawowej. Rozmawiam z Panią dyrektor i wracam na dzielnicę. Spotykam dwóch chłopaków i udajemy się po resztę grupy. Parę minut po 14.00 jesteśmy już obok Sali. Do 14.25 trwają zajęcia. Czekamy i rozmawiamy. Dochodzi jeszcze B. i w siedem osób udajemy się do szatni. Po 14.30 dochodzą jeszcze trzy osoby, które właśnie skończyły zajęcia. Gramy w zbijaka, kosza a także rozgrywamy mecza w piłkarzyki w przerwach pomiędzy prawdziwymi rozgrywkami. Spędzamy dobrze czas, bez większych spięć i konfliktów. Po dwóch godzinach udajemy się do sklepu po nagrody dla zwycięzców oraz po nagrody pocieszenia. Przypominam o upominkach, które mam dla nich i umawiam się na piątek.
           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz